Zapraszam do obejrzenia zdjęc z wyprawy do Kamerunu, Gabonu i Kenii. Odwiedziłem ze znajomymi trudno dostępne o tej porze roku (październik) miejsca lasów tropikalnych w Parc National de Korup i wioski na tzw Ringu Bumenda w Kamerunie oraz Parc de Loango w Ganie. Nie była to łatwa i nie najtańsza podróż pomimo, że ceny na miejscu są stosunkowo niskie. Ponieważ biały człowiek to chodzący bankomat i dla niego przelicznik jest X10. Na koniec odwiedziłem księdza Jerzego w Kenii, kraju bardziej cywilizowanego niż Kamerun ale nie mniej biednego.
Pod zdjędziami umieściłem jeszcze jeden film, tym razem z Gabonu, można zobaczyć jak szybko uciekamy przed słoniem 🙂
Film powyżej to tylko mały fragment drogi powrotnej z Mundemby (punktu wyjścia do Parku Korup) do cywilizacji czyli małej wioski Ekondo Titi, z której podobnymi do widocznych tu tojotek mogliśmy udać się na pólnoc do Bamendy. Trzeba dodać, że do takiej tojotki wchodzi 6 osób plus kierowca a to i tak wariant minimalistyczny 🙂
Park Korup 
Kenia 
Lokalny sąd 
Wesele
Tymczasem tu, najsłynniejsza ucieczka przed słoniem wszechczasów. Przykład dlaczego nie drażnimy słonia gdy sobie spokojnie z całą rodziną siedzi w dżungli. Żarty żartami ale gdyby chciało mu się nas gonić to by się to dobrze nie skończyło.