Ordynacja większościowa w Polsce. Praktyczne spojrzenie

  1. Prawybory
  2. Dwuletnie kadencje
  3. Ograniczenie liczby kadencji do trzech, ewentualnie czterech
  4. Polityzacja społeczeństwa, czyli częsta wymiana polityków tak by nie powstała zamknięta klasa polityczna
  5. Ścieżka rzymskiego urzędnika-polityka
  6. Wybory sędziów i prokuratorów

Większościowa ordynacji wyborcza w praktyce prowadzi do powstania dwóch dużych bloków wyborczych. Zarówno mniejszym jak i większym partiom opłaca się wchodzić w sojusz wyborczy, gdyż w przypadku, gdy w okręgu wyborczym wygrywa tylko jeden kandydat z największą ilością głosów i nie ma proporcjonalnego dzielenia mandatów mniejsze partie zawsze przegrają i nigdy nie wprowadzą swojego reprezentanta a duże mogą mieć problemy w przypadku, gdy inne bliskie programowo lub ideowo ugrupowania się porozumieją. Następuje więc nacisk na naturalną współpracę a konflikty i dyskusję w większości przypadków toczą się wewnątrz ugrupowań podczas prawyborów przed właściwymi wyborami.

Prawybory. Prawybory, czyli wybory kandydatów danej partii na posłów/senatorów, którzy wezmą udział w wyborach są jedną z kluczowych rzeczy ordynacji większościowej. Są ważne z dwóch powodów:

  1. Pozwalają na rotację i wymianę polityków oraz otwartą dyskusję w ramach jednego bloku wyborczego. Dzięki prawyborom kandydat na posła/senatora nie musi mieć zgody szefa partii lub rady ustalającej listy wyborcze, aby kandydować, gdyż o tym będą decydować zarejestrowani wyborcy danej partii podczas prawyborów
  2. Umożliwiają kreowanie naturalnych liderów i zastępowanie starych w oparciu o efektywność sprawowania władzy (zwycięstwo wyborcze) a nie zastałych układów/znajomości jak to jest obecnie.

Dwuletnie kadencje. Krótkie kadencje są bardzo istotne. Politycy zmuszeni do częstej weryfikacji wyborczej będą musieli maksymalnie się starać wypełniając obietnice wyborcze, aby być powtórnie wybrani. Wyborcy będą mieli większe możliwości, aby to zweryfikować. Dodatkowa konkurencja podczas prawyborów z nowymi kandydatami sprawi, że będzie dochodzić do pozytywnej selekcji naturalnej kandydatów, czyli w większej ilości przypadków będą wygrywać Ci którzy mają ku temu naturalne cechy osobowości i kwalifikacje oraz umiejętności oraz wyższy niż średni poziom etyczny.

Ograniczenie liczby kadencji do trzech, czyli drain the swamp! Powstanie (często częściowo skorumpowanej) klasy politycznej to jeden z największych problemów demokracji i republiki. Czy to będą trzy czy cztery kadencje (dwuletnie) może być przedmiotem dyskusji jednak najważniejszym założeniem powinno być ustalenie, że po odbyciu swojego limitu polityk musi zwolnić miejsce kolejnym. Możliwe jest też ustalenie, że po 10 latach ta sama osoba może zacząć od nowa.

Polityzacja społeczeństwa, czyli częsta wymiana polityków. Dopuścić zwykłych ludzi do władzy to coś czego boją się politycy i dziennikarze. Ci pierwsi, gdyż stracą posady autorytetów oraz władzę, Ci drudzy, gdyż ich autorytet w kreowaniu rzeczywistości zostanie zachwiany. Większość dziennikarzy nie różni się niczym od polityków: tworzą rzeczywistość, która często nie istnieje w najmniejszym stopniu. Zamiast dostarczać informacje zajmują się ich tworzeniem i manipulowaniem. Jeśli ujawniają jakieś niewygodne dla władzy informacje to robią to głównie dla swoich korzyści lub korzyści ich kolegów-polityków. Internet zmienił sposób w jaki informacje są dostarczane i przetwarzane. Dziennikarze obecnie są zaprzeczeniem swojego etosu, ale czy taki w ogóle kiedykolwiek był?

Ścieżka rzymskiego urzędnika-polityka. Koncept z czasów rzymskich, który był podstawą republiki. Ustalenie, że aby osiągnąć urząd trzeba wcześniej objąć urząd niższy. W praktyce w dojrzałych demokracjach ta zasada często funkcjonuje w sposób naturalny. Punktem wyjścia do kariery polityka jest zdobycie mandatu radnego, potem posła. Nagminne jednak są sytuacje, gdzie posłami zostają młodzi ludzie kompletnie nieprzygotowani do pracy publicznej. Ustalenie ścieżki polityka urzędnika może mieć następującą kolejność: radny, dyrektor/prezes firmy, prezydent miasta/rady, poseł, minister, prezydent.

Wybory sędziów. Historia ostatnich 25 lat i powstałych patologii w środowisku sędziowskim (bezkarność sędziów, symbioza z politykami partii zwycięskiej lub opozycyjnej, nieuczciwe wyroki, mała efektywność rozpatrywanych spraw, duże koszty i długie kolejki spraw) można rozwiązać tylko w jeden sposób, poprzez wybory sędziów. Weryfikacja pracy sędziów i prokuratorów przez ludzi doprowadzi do zlikwidowania większości powyższych problemów. Sędzia, który będzie wydawał niesprawiedliwe wyroki lub prokurator, który będzie niesprawiedliwie oskarżał prędzej czy później zostaną zastąpieni przez bardziej pracowitych i etycznych. Więcej piszę o tym w artykule na temat wyborów powszechnych sędziów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *